Czy zostać freelancerem, czyli zalety bycia "wolnym strzelcem"

Słowo "freelance" pochodzi z powieści "Ivanhoe" Waltera Scotta z 1819 roku. Było to określenie na najemnika. W dosłownym tłumaczeniu na język polski słowo "freelancer" to "wolny strzelec". To właśnie wolność stanowi największy magnes dla osób, które poważnie zastanawiają się nad freelancingiem. Z niezależnością wiąże się jednak strach przed niestabilnością finansową. Okazuje się jednak, że zalet bycia "wolnym strzelcem" jest sporo, zatem warto się zastanowić nad tą opcją.

Brak stałych godzin pracy

Poświęcasz na pracę tyle czasu, ile jest potrzebne. Nie musisz siedzieć przez osiem godzin przed komputerem, jeśli nie masz do wykonania zbyt wiele danego dnia. Jeśli nauczysz się lepiej organizować obowiązki, możesz więcej czasu poświęcić na zainteresowania. Ważne jest poczucie odpowiedzialności za to, co robimy. Będąc freelancerem, nie mamy nad sobą szefa, ale musimy dobrze zarządzać własną pracą, żeby klient był zadowolony z efektów naszych działań.

Możliwość posiadania kilku źródeł zarobku

Początki są trudne. Konkurencja jest spora, jednak dzięki samozaparciu i postawieniu przed sobą jasnych celów, możemy po jakimś czasie pracować nad coraz ciekawszymi i bardziej różnorodnymi projektami. Większa liczba zajęć wiąże się też z lepszymi zarobkami. Rynek jest ciężki i czasami po bardzo dobrym miesiącu przychodzi "okres posuchy", jednak dzięki umiejętnemu zarządzaniu czasem możemy zarabiać lepiej niż w pracy na etacie.

Satysfakcja z pracy

Najważniejszym plusem freelancingu jest zadowolenie z pracy. "Wolny strzelec" to osoba, która zarabia na tym, co sprawia jej przyjemność. Rzecz jasna nie zawsze jest różowo. Trafiają się przecież różni klienci i czasami zdarzają się zaległości w płatnościach. Niemniej satysfakcja z wykonywanej pracy jest jednym z największych plusów bycia freelancerem.

Oczywiście należy zastanowić się poważnie nad rezygnacją z pracy na etacie. Rzucanie się od razu na głęboką wodę freelancingu jest raczej szaleństwem i należy najpierw się zastanowić, czy mamy odpowiednie oszczędności na wszelki wypadek. Na początku warto także mieć stałe źródło utrzymania, jednocześnie próbując swoich sił w realizacji dodatkowych projektów. W pewnym momencie może okazać się, że właśnie te dodatkowe rzeczy staną się naszym głównym zajęciem.

Warto przeczytać także artykuł o tym, jak zorganizować czas pomiędzy stałą pracą a dodatkowymi zleceniami.

fot. pixabay.com/StartupStockPhotos